Jaka kapitalna to była sesja narzeczeńska, to po prostu brak mi słów. Spotkaliśmy się Marta, Michał i ja jako ich fotograf w Golinie, miasteczku w pobliżu mojego rodzinnego Konina. Po co właściwie sesja narzeczeńska? Pisałem już o tym np. w poście z Olą i Ernestem. Takie spotkania z fotografem ślubnym są nie tylko po to, żeby powstały zdjęcia zaręczynowe. Najważniejsze…